I analizę jadłospisu diabli wzięli... Niby mam w plecy 1,5 dnia ale miało być 5 dni ciurkiem. Nigdy nie myślałam, że to takie trudne. A teraz jeszcze trudniejsze, bo czeka nas przeprowadzka. Masa kartonów, dziesiatki toreb. Uzbierało się przez 2 lata mieszkania tu i 1,5 roku rodzicielstwa. Na szczęście przeprowadzamy się już na "swoje". Nasze będzie jak spłacimy, ale już za nasze ;)
Życzcie powodzenia. Mamy niespełna 2,5 tygodnia i transport na miarę znajomosci ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz