Aż kiedyś zrobiono mi testy. One jako pierwsze podpowiedziały czego unikać. One wyjaśniły czemu po pomidorach mnie sypie, czemu ciągle mam alergię, która wiązała się z obecnym wszędzie kurczakiem.
Teraz znowu mam nawrót. Trochę męczący, bo taki, który zajął całe piersi. Ciężko mi z tym kiedy się karmi, kiedy ciągle jest ta wilgoć i kiedy nie można pozwolić sobie na naprawdę skuteczne, ale silne leki. Zostaje wapń, odstawienie alergenów (oj jaki to ból dla czekoladoholika i miłośnika włoskiej kuchni) i dużo cierpliwości. To taka mobilizacja na szukanie przepisów, które usatysfakcjonują mnie smakiem, ale nie uczulą.
Na szczęście kosmetycznie Ziaja trochę mnie ratuje. Prowadziła na rynek kosmetyki z serii MED. Moim hitem jest baza myjąca
źródło: http://www.ziaja.com/ |
ale dopiero testuję ich kosmetyki. Mam na oku jeszcze kilka innych produktów, ale są one dostępne tylko w wybranych aptekach a nigdy mi nie po drodze.
Kiedyś jeszcze używałam Pomady myjącej, takie mydło bez mydła, ale nie widziałam jej nigdzie.
A może wy macie jakieś sposoby na wysuszoną skórę?
Ja polecam do ciała kosmetyki z SVR i z Pharmaceris, mają odpowiednie linie dla atopików. Do twarzy zaś Cetaphil, równie świetny. Niestety strasznie drogie, ale bardzo wydajne (krem Cetaphilu za 43zł wystarcza na pół roku) i naprawdę skuteczne.
OdpowiedzUsuńu mojego Synka podejrzewano azs, ale czy je mamy to nie wiem, bo żadnych niepokojących sygnałów nie zaobserwowałam. chyba jest coś w stwierdzeniu, że jest z tym jak z dysleksją. pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń