czwartek, 18 lipca 2013

Wakacyjna zmiana planu

I wiadomo, ze nigdy nie moze byc tak jak zaplanujemy. Nasz wyjazd byl najprawdopodobniej ostatnim wyjazdem w tym sezonie, bo maz nie dostal urlopu. Rozczarowanie ogromne, ale co zrobic?
Za to ja sobie odbijam. Od przyszego tygodnia bede prowadzic zajecia dla dzieciakow z gotowania na Rodzinnych wakacjach w Kowalach. Mam nadzieje, ze dzieciaki beda usatysfakcjonowane.
No i moze uda sie troche pokorzystac z Jarmarku Dominikanskiego? W sumie to juz tydzien do rozpoczecia, a ten rok zapowiada sie nader interesujaco.
Obiecuje, ze z wyjazdu do Torunia beda zdjecia i relacje, tylko potrzebna jest dluzsza chwila, zeby ogarnac odpowiednie kabelki, komputer i telefon ;)
A wam jak wakacje mijaja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz