Obiad na szybko. Młoda choruje- katar gigant- więc jest nastawiona na opcję "nieodkładalna marudka". Kiedy w końcu usnęła miałam chwilę na zrobienie obiadu- tą chwilę pewną, że się nie obudzi (teraz z uwagą nasłuchuję...).
- dwie garście makaronu w kształcie kokardek
- dwie łyżki masła
- średnia cebula
- dwa ząbki czosnku
- 3 garście świeżego szpinaku
- mały filet łososia ugotowany na parze dnia poprzedniego (reszta z obiadu)
- pół kubka słodkiej śmietany
- jedno żółtko
- opcjonalnie: sól i pieprz
Do gotującej się wody wsypać makaron, zamieszać i gotować do miękkości.
W rondelku rozpuścić masło, dodać posiekaną cebulę i dusić. Gdy zmięknie dodać pokrojony w plasterki czosnek. Po chwili dorzucić pocięty w paski szpinak (liście cięłam nożyczkami) i chwilę dusić. Kiedy "zwiędnie" dodać podzielonego łososia, dodać świeżo mielonego pieprzu i odrobinę soli. Zalać śmietanką i dusić. Pod sam koniec dodać rozmącone żółtko (przed wlaniem zahartować gorącą śmietaną z sosu), zagotować. Odsączony ugotowany makaron dorzucić do sosu, wymieszać i wyłączyć.
Smacznego :D
Niestety zdjęcia nie będzie. Moje dziecko wygryzło te jedyne 3 przyciski które były w moim androidzie ;) Ale musicie wierzyć, że ładnie wygląda i jest smaczne.
Opcja bez łososia też jest dobra. Można na końcu posypać drobno startym serem o intensywnym smaku.
uwielbiam szpinak i przepadam za łososiem,niech no tylko filety dostanę;D
OdpowiedzUsuńOpcja zdrowa:ciemny makaron,śmietana wymieszana pół na pół z jogurtem naturalnym;)
jak najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńu nas ryby z obiadu nigdy nie zostaje :D za bardzo lubimy, przepis zacny :)
OdpowiedzUsuńja do makaronu ze szpinakiem daję pierś z kurczaka :) pychotka
Muszę spróbować bo ostatnio za bardzo rybna nie jestem ;)
OdpowiedzUsuń