W sieci można znaleźć tysiące inspiracji co z tym zrobić, a moja pierwsza myśl, po spróbowaniu jarmużu, bo
o nim mowa, to myśl o gołąbkach. W końcu smakuje jak kapusta, bo też kapustą jest. O jego cudownych właściwościach można napisać wiele. Ja odsyłam do artykułu na Dzieci są ważne.
Wiadomo, że ze względu na kształt liści tradycyjnego gołąbka z tego nie zwiniemy, ale przecież można zrobić takie "bez zawijania".
Moje wyglądają jak klopsiki i pływają w pomidorowym sosie.
Przepis na 3 duże porcje:
- 25 dag mielonego mięsa (u mnie łopatka wieprzowa)
- 50 g brązowego ryżu (pół woreczka)
- 2 średnie liście jarmużu
- 1 jajko
- 1 łyżka kaszy manny
- mąka pszenna do obtoczenia kotlecików
- tymianek
- odrobina soli
- mały słoiczek koncentratu pomidorowego
Gotujemy ryż i studzimy. Dodajemy do mielonego mięsa, łączymy z jajkiem, kaszą manną, tymiankiem, solą i dokładnie wyrabiamy. W garnku gotujemy wodę z koncentratem i tymiankiem (będzie to nasza baza pod sos). Z masy formujemy klopsiki, które następnie obtaczamy w mące i wrzucamy na wrzącą wodę z koncentratem. Gotujemy ok 20-30 minut, żeby nie były surowe.
Kotleciki możemy podać z ryżem, ziemniakami czy kaszą pęczak. U nas były tradycyjnie z ziemniakami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz