niedziela, 17 listopada 2013

Gramy na GRAMY

Udało się. Myślałam, że tegoroczne GRAMY będzie poza moim zasięgiem, ale nie. Na ostatnie dwie godziny udało się dojechać do Centrum Wystawienniczo-Kongresowego AMBEREXPO na Trójmiejskie Spotkania z Grami Planszowymi. Akurat na tyle wcześnie, żeby była godzina do zdobycia obiegówki i wzięcia udziału w losowaniu ciekawych nagród.
Pierwszym stoiskiem jakie przyciągnęło Dziecko było to ustawione przez TACTIC. Nigdy nie przemawiały do mnie Angry Birds. Ani na telefon, ani tym bardziej jako plastikowe beleczki z ptaszkami i świniami. Mało jakie plastikowe gry są godne polecenia... Ale gdy zobaczyłam Angry Birds Action Game po prostu się zakochałam! Zresztą jak można inaczej?







Kiedy dziecko było zajęte my biegaliśmy z obiegówką, która pozwalała na wzięcie udziału w losowaniu.
W między czasie odwiedziny na stoisku Trefla i miła niespodzianka. Puzzle, o których myśleliśmy pod kątem prezentu świątecznego dla Lusi były 10 zł tańsze niż w regularnej sprzedaży. Dziecko się bawiło, a my wybieraliśmy ;)
O 17 było losowanie i... Wybrałam :) Niewielkie pudełeczko z karcianką Ewolucja. Miła niespodzianka. Dawno mi się tak nie poszczęściło. Teraz tylko znaleźć czas na grę ;)
A korzystając z pozostałej godziny wypożyczyliśmy gry Granny i nastąpiło testowanie.
 Figuraki mimo, że bardzo sympatyczne to szału nie zrobiły. Szczególnie, że koszt to ponad 20 zł za kilka obrazków z białymi figurami, które uzupełnia się kolorowymi. Zdecydowanie pomysł trafiony, ale można go wykorzystać w samodzielnie przygotowanej grze.
Gdzie jest żabka? była zdecydowanie bardziej twórcza. Jesteśmy obecnie na etapie poznawania książek o miasteczku Mamoko, więc wyszukiwanie konkretnych obrazków na większej tabliczce było wciągające. Na każdej z dostępnych tabliczek można było odszukać 6 elementów. Zdecydowanie można wyćwiczyć spostrzegawczość.
.
Kolejnej edycji zdecydowanie nie przepuszczę. I to mam zamiar wysłać Panienkę z Tatą (, bo nie wiadomo jak będzie takie tłumy znosił Młodzieniec) już od samego rana, bo 2 godziny to było zdecydowanie za mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz