Święto Niepodległości uczciłyśmy wyprawą nad Zatokę. Od dłuższego czasu miałam ochotę na taki spacer, ale przerażała mnie wizja Wodniczka Szuwarka, w którego zawsze Dziecko zamieniało się w pobliżu wody.
Obawy jednak się nie potwierdziły. Woda kusiła, ale wilgotne były tylko czubki butów.
Za to Dziecko wykazało fascynację piaskiem, a w szczególności śladami, które na nim mogło znaleźć.
Będzie niedługo powtórka, ale najpierw muszę Dziecku zrobić latawiec :) Było zafascynowane tym, który widziało na plaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz