poniedziałek, 11 listopada 2013

jesienna Zatoka

Święto Niepodległości uczciłyśmy wyprawą nad Zatokę. Od dłuższego czasu miałam ochotę na taki spacer, ale przerażała mnie wizja Wodniczka Szuwarka, w którego zawsze Dziecko zamieniało się w pobliżu wody.
Obawy jednak się nie potwierdziły. Woda kusiła, ale wilgotne były tylko czubki butów.


 Za to Dziecko wykazało fascynację piaskiem, a w szczególności śladami, które na nim mogło znaleźć.


Będzie niedługo powtórka, ale najpierw muszę Dziecku zrobić latawiec :) Było zafascynowane tym, który widziało na plaży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz