środa, 27 marca 2013

Basen

Na basen chodzimy odkad Luska skonczyla 6 miesiecy. Decyzja nie byla trudna. Mamy dziecko, ktore uwielbia wode. Szkole wybralismy na chybil trafil i jak sie pozniej okazalo jest to jedna z najlepszych w Gdansku. Pan Mieszko ze swoim fantastycznym podejsciem do maluchow nie tylko dzieci nie zniechecil, ale sprawil ze jeszcze bardziej pokochaly pluskanie.
Nasze zajecia odbywaja sie na malym basenie politechniki. Dzieki temu, nie ma tlumow w szatni, srodek tygodnia gwarantuje kameralna atmosfere, a i panie szatniarki znaja wszystkie dzieciaki :)
Nawet przyzwyczaily sie juz do mojego chustowego dziwactwa a wczoraj pani poprawiala mi Luske na plecach bo za plytko wpadla w mt ;)
Po 1,5 roku moge bez wahania powiedziec, ze byly to najlepiej wydane pieniadze do tej pory. Dlaczego? Chocby dlatego, zeby zobaczyc radosc dziecka przy wykonywaniu niestworzonych rzeczy w wodzie ktore nie wiedziec czemu dziadkow przyprawiaja drzenie ;)

3 komentarze: