I stało się. Okazało się, że moje dziecko woła siku. Ma 2,5 miesiąca, a płacze jak chce się załatwić. Krótkie załkanie, rozwinięcie i 2 minuty później sikanie z wielkim bezzębnym uśmiechem :)
Niemożliwe? A jednak.
Dlatego korzystając z tego zakupiłam milutką deseczkę, którą nałożę na wiaderko i będę próbowała łapać siku.
Inspiracją stała się strona bezpieluch.pl. W planie jest kupienie podręcznika.
ja tylko kupale przewiduje :D
OdpowiedzUsuńa ja niczego nie widzę :/ ale będę się starać...
OdpowiedzUsuńu mojej kupy są nieprzewidywalne. bączki daje cały czas, więc nie mam pewności który będzie z treścią ;)
OdpowiedzUsuńale będziemy się starać. jestem dobrej myśli ;)
Pomysl troche dziewczyno ze takie dziecko nie swiadomosci , ze chce mu sie siuku jedynie nie lubi miec mokrej pieluchy mlode matki masakra .......:( zal mi tych dzieci to moze jeszcze zacznij sadzac ja na nocnik zaraz pewnie zacznie mowic mama chce siusiu:(:/
OdpowiedzUsuńto zostawię bez komentarza. w końcu po co dziecko przyzwyczajac do dobrych rzeczy? przecież do 3 roku może jechać na pieluchach, bo rodzicom jest tak wygodnie?
OdpowiedzUsuńa to, że dziecko "nie mówi" nie znaczy, że nie mówi. mówi na swój sposób i tego chcę się uczyć