środa, 30 listopada 2011

idzie zima- osłonka w akcji

I jest co raz zimniej, a mój chuścioch już nie marznie. A to za sprawą mojej osłonki. Wiem, że są cuda w internecie i pewnie o niebo lepsze, ale moja tez jest dobra i jestem, z niej dumna, bo zrobiłam ja sama :)
Tak wygląda przed założeniem- jest ciut dłuższa, a spód wsuwam pod pupę Młodej.
A tak wygląda po założeniu.
Na nogach Dziecię ma getry/ocieplacze, które powstały z pozostałego materiału.

9 komentarzy:

  1. Zdolna z Ciebie kobieta i taka praktyczna.:))

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja myślałam, że ty z nogawkami uszyłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Twoją pomysłowość :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty masz 24 lata?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygladasz na 34.............

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś nie przeszkadza mi to.

    OdpowiedzUsuń
  7. bomba! aż żałuję, że sama nie chustuję! przy następnym dziecku jednak dam się przekonać. efekt osiągnęłaś znakomity - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń