niedziela, 1 stycznia 2012

nowy nowy rok ;) pierogi inaczej

Wczoraj poszła informacja o candy.  Intensywnie myślę nad dodatkowymi prezentami. Może dla przyszłych mam będzie zestaw kremów? Ale chyba innym razem :p
Dziś będzie kulinarnie. Pierożki. Takie jak te wigilijne, bo proste i smaczne.


Nigdy nie byłam przekonana do tradycyjnych pierogów i wiem dlaczego. W wigilie nie miałam siły ugnieść ciasta na uszka ;) A tu siła wymagana jest żadna.
Nadzieniem może być wszystko- grzyby, kapusta, twaróg, dżem a nawet świeże owoce. Każda wersja jest dobra i smaczna :) U nas była kapusta, która ostała się z wigilii (cebulka podsmażona na maśle, poszatkowana kiszona i biała kapusta i mnóstwo majeranku, 
cząbru, ziela angielskiego, liści laurowych i trochę pieprzu). Proporcje banalne:
  • 1 kostka twarogu (250 g)
  • 5 dag masła/margaryny
  • 1 szk. mąki
I koniec. Twaróg można zmielić, albo ugnieść. ciasto przy zmieleniu będzie bardziej gładkie. Wszystko mieszamy, rozwałkowujemy na grubość 2-3 mm, wykrawamy koła, kładziemy farsz i zlepiamy jak na tradycyjne pierogi przystało. 

Ich plusem jest to, że nie trzeba ich gotować. Odpadnie problem surowego ciasta lub rozgotowanej brei. Pierożki można usmażyć na głębokim tłuszczo aż się zrumienią z obu stron (później odsączamy je na ręcznikach papierowych) i wyglądają wtedy tak:
Albo upiec w rozgrzanym do 220 st. piekarniku na rumiano i wyglądają wtedy tak:
Wiadome jest, że dla Młodej wersja pieczona jest jedyną słuszną, ale rodzina męża jednogłośnie stwierdziła w wigilię, że lepsze cą smażone.
Pierożki są proste i szybkie, a ciasto lekkie i miękkie :)
Polecam fanom, który nie mają siły i cierpliwości by zając się tradycyjnymi :)

ps. Młoda zbiera na chustę. Prosimy o codzienne wsparcie ;) wiele nie trzeba. wystarczy jeden klik :D i o kliknięcie na chustę :)

3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się wersja piekarnikowa ;) Choć ja za pierogi na razie się nie zabieram, wolę te od mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przepis na pewno wypróbuje a na Łucję zagłosowałam. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypróbowałam w końcu i sa naprawde przepyszne :) Zrobilam z jabłuszkami. Mniam.

    Dominika mama Oli

    OdpowiedzUsuń