Zastanawiacie się jak sobie radzę nosząc dziecko i ciężkie siaty z zakupami? Ano jakoś. Mąż całymi dniami w pracy a jeść coś trzeba. Już dawno wiedziałam jak ten problem rozwiązać, bo dziecko co raz cięższe, a zakupów wcale mniej nie jest. I mam! dostałam. Piękną, grochową torbę na kółkach :D Pojemność to 40 l, a udźwig do 20 kg! :D Którz by się jej oparł? No ja nie mogłam.
Trochę się spóźniłam, bo kiedyś w Ikea były torby kolorowe choćby żółte i różowe, ale ta też jest fajna :)
Koniec bolących pleców, koniec wybierania co trzeba kupić, boi donieść już nie ma się siły.
I co najważniejsze, moja mama już nie będzie mówić, że z wózkiem byłoby lżej ;)
te torby to mi się tak babcinnie kojarzą trochę :P
OdpowiedzUsuńMoże i tak, się to jest model lux ;) z taką nie wstyd wchodzic :p
OdpowiedzUsuńhehe no mi też właśnie... takie babcine :)
OdpowiedzUsuńchociaż rozumiem w pełni powody!
Aniu częściej pisz posty o dzieciątku wychowywaniu. Ja często śledzę bloga a czasem brak postów :P
Postaram się :)
OdpowiedzUsuńTaka torba to dobry pomysł. Trzeba wreszcie i w Polsce wprowadzić ten trend!
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
OdpowiedzUsuńMożna z niej zrobić świetny gadżet. Swoją może spróbuje odpicować ;)
Mam taką większą, zieloną w grochy :)Kupiłam jak zaszłam w ciążę. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńw końcu retro jest ok, nie? ;p
OdpowiedzUsuńja uwielbiam groszki,piszę się na taką ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam groszki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:) Też będę polować:)
OdpowiedzUsuńw Warszawie też dużo z takimi chodzi po zakupy i młodych i starszych. Jak przyjechałam do Warszawy to też mi się kojarzyły z takimi babcinymi. A teraz w nosie mam i po większe zakupy sama z takim chodzę ;P
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Gdybym miała porządny sklep w pobliżu, to bym się zaopatrzyła w taką :) No ale na chleb i kawałek wędliny to trochę za duża :)
OdpowiedzUsuńRaczej ;] dodatkowo nie mamy samochodu więc przyda się ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam torbę na kółkach (odkąd Aleks nie potrzebuje wózka). Pożyczyłam od babci ;) Sprawdza się znakomicie!
OdpowiedzUsuńJak zaczną takie torby ciągnąć za sobą młode osoby, to już z babcinymi kojarzyć się nie będą. Ja chyba skorzystam z Twojego pomysłu, bo prawda, nieraz w sklepie zastanawiałam się co wziąć, żeby nie było mi ciężko, a po stokroć wolę wyjść z Michasiem w chuście niż w wózku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katarynka
Rewelacyjna jest taka torba, ja właśnie szukam torby z fajnym wzorkiem i zdjęć innych niż te na stronie ikea. Tak trafiłam na tą stronę. Zdecydowanie bardziej trendy jest przewiezienie zakupów w takiej torbie z osiedlowego sklepu niż taszczenie z rękami do kolan :)
OdpowiedzUsuń