Drożdżówki zainspirowane przepisem Doroty. Tak pięknie u niej wyglądały. Tyle, że u nas 9 nie zejdzie. Więc wyszło 6 po małych przeróbkach
- 2 cup (po 100 ml) mąki orkiszowej
- 1 cup mąki pszennej tortowej
- 1 cup mleka
- 2 łyżki cukru brązowego
- 1 jajko
- szczypta soli
- ok. 30 g masła
- 1 łyżeczka drożdży instant
- 3 łyżeczki bułki tartej
- kilka ładnych truskawek (ok. 18 szt- po 3 na bułeczkę)
- 1 jajko roztrzepane, do posmarowania bułeczek
Mleko podgrzać i rozpuścić w nim masło. Wlać do maszynki do chleba. Dosypać cukier, sól, wsypać mąkę (może być trochę więcej jeśli ciasto okaże się za rzadkie), rozmieszane jajko i na końcu drożdże. Nastawić program wygniatania.
Można obyć się bez maszynki. wtedy trzeba zrobić wszystko ręcznie i odstawić do wyrośnięcia (maszynce zajmuje to 1,5 godziny razem z wygniataniem). Po wyrośnięciu podzielić na 6 równych części, uformować bułeczki i rozłożyć na blasze i zostawić do wyrośnięcia. po wyrośnięciu ubić środek bułeczki (ja zrobiłam to kieliszkiem), posmarować jajkiem. na każdy środek sypiemy szczyptę bułki tartej (z pół łyżeczki), układamy 3 truskawki i posypujemy kruszonką (2 cup mąki, 5 łyżek cukru, cukier waniliowy, ok. 60 g miękkiego masła- wszystko w palcach ucieramy). Jeśli jakaś nam zostanie (mnie została), to mrozimy w woreczku na następny raz.
pieczemy bułeczki koło 25- 30 minut w temperaturze 180 st.
kiedy masz na to czas? bo ja zazwyczaj coś robię nocami :D :D :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie nocą ;)
OdpowiedzUsuńzachustowałam się o 19, wstawiłam ciasto a później dokończyłam jak młoda zasnęła po kąpaniu i cyckaniu ;)
po prostu truskawki na mnie patrzyły ;)
ej, ja czekam na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńbtw. truskawki zniosła z godnością? :) bo miśka chyba tak , ale jeszcze poobserwuję ją dzisiaj, bo wczoraj miałam meeeega dawkę truskawek :)
zdjęcie już jest :)
OdpowiedzUsuńnarazie nie widze jakichś niepokojących oznak ;)
A gdzie kupujesz mąkę orkiszową?
OdpowiedzUsuńta bodaj w carrefour. Przed świętami. Zwykle mąki kupuję w E.Leclerc, bo mają fajne i dość tanio- żytnia, żytnia razowa, gracham
OdpowiedzUsuń