Co ma do tego system, a właściwie technika? Wszystko. Z mężem jeszcze w chuście nie wychodziliśmy. Wychodziliśmy, ale to ja byłam osobą noszącą. Z nim szliśmy dodatkowo z wózkiem. Ale teraz technika zawiodła. 8 piętro a winda nie działa. Pięknie. Ja się zamotać nie mogę, bo przecież muszę wystąpić toples przed lekarzem i co teraz? Szybka decyzja (szybka, bo lekarz do 19, autobusy co 25 minut, a do wyjścia zostało 15 minut)- luby się chustuje. Mała nakarmiona, przewinięta i motamy. To znaczy ja motam, bo mąż jeszcze mało kumaty co w tym gra. Zawiązałam go najlepiej jak potrafię (ciężko jest wiązać kogoś, bo nie wiadomo jak mocno można dociągnąć, więc i wiązanie do idealnych nie należało) i wychodzimy. Mała zadowolona, ślubny dumny jak paw, a ja mam ubaw nie z tej ziemi.
jak zaczęło bujać oboje usnęli
|
mała drzemka- jaki ojciec taka córcia |
Wnioski? Facet budzi jeszcze większe zainteresowanie niż babka. Co więcej na niego patrzą z rozrzewnieniem, a babce mówią jaka to ona zła matka, bo dziecko ma zimne nóżki xD choć i rozrzewnienie czasem się pojawia. Najfajniejsza była reakcja dermatologa, której jak pisałam trochę się obawiałam (w tym miejscu pozdrowienia dla wspaniałego specjalisty i rzeczowego człowieka mimo 87 lat!!!), że bardzo sprytne, super rozwiązanie i genialny pomysł.
Oczywiście jak wróciliśmy okazało się, że winda nadal nie działa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz